Transport

Transport intermodalny w Polsce: szanse i bariery rozwoju

W ostatnich latach coraz częściej w rozmowach o logistyce pojawia się hasło: transport intermodalny. My – osoby związane z branżą przewozów, spedycji i zarządzania łańcuchami dostaw – doskonale widzimy, jak ważne staje się szukanie efektywnych, ekologicznych i elastycznych sposobów przemieszczania towarów. I właśnie tutaj transport intermodalny wydaje się odpowiedzią na wiele wyzwań współczesnej logistyki. Ale czy Polska jest gotowa, by w pełni wykorzystać jego potencjał?

Czym właściwie jest transport intermodalny?

Zacznijmy od podstaw – transport intermodalny to przewóz towarów z wykorzystaniem więcej niż jednego środka transportu (np. kolei i ciężarówki), przy czym sam towar pozostaje przez całą drogę w tej samej jednostce ładunkowej – najczęściej kontenerze. Brzmi prosto, ale w praktyce to bardzo zaawansowany system logistyczny, który wymaga doskonałej koordynacji, infrastruktury i sprawnej wymiany informacji.

Z naszej perspektywy, ogromnym atutem transportu intermodalnego jest możliwość łączenia zalet różnych środków transportu. Kolej zapewnia niskie koszty i mniejszy wpływ na środowisko przy długich trasach, z kolei samochody dostawcze dają elastyczność i docierają wszędzie tam, gdzie brakuje torów. Dzięki temu możemy planować dostawy bardziej ekonomicznie, zrównoważenie i – co coraz ważniejsze – zgodnie z unijnymi i krajowymi regulacjami środowiskowymi.

Szanse dla Polski – położenie geograficzne i infrastruktura

Jako kraj położony na skrzyżowaniu kluczowych szlaków handlowych między Wschodem a Zachodem, mamy ogromny potencjał, by stać się centrum transportu intermodalnego w Europie Środkowo-Wschodniej. Już dziś przez Polskę biegną strategiczne korytarze tranzytowe, takie jak tzw. Nowy Jedwabny Szlak, łączący Chiny z Europą Zachodnią. Coraz więcej kontenerów z Azji trafia do nas koleją przez Małaszewicze – jedno z największych suchych przejść granicznych w Europie.

Dodatkowo, rozwój terminali intermodalnych w centralnych i południowych regionach Polski – takich jak Kutno, Gliwice, Poznań czy Dąbrowa Górnicza – pokazuje, że potencjał jest nie tylko na papierze, ale i w realnej infrastrukturze. Inwestujemy w centra przeładunkowe, nowoczesne systemy zarządzania ruchem i rozbudowę bocznic kolejowych. I choć wciąż wiele jest do zrobienia, to wyraźnie widać, że kierunek jest właściwy.

Główne bariery – co nas jeszcze powstrzymuje?

Jednak nie możemy udawać, że rozwój transportu intermodalnego w Polsce to pasmo sukcesów. Z naszej perspektywy problemów nie brakuje – i to zarówno tych strukturalnych, jak i proceduralnych.

Po pierwsze – kolej, choć teoretycznie ekologiczna i tania, w praktyce często bywa mniej niezawodna niż transport drogowy. Problemy z punktualnością, przestarzała infrastruktura w niektórych regionach, brak wystarczającej liczby wagonów czy lokomotyw – to tylko część codziennych trudności. Do tego dochodzą wysokie koszty dostępu do infrastruktury kolejowej i zbyt wolne tempo modernizacji linii towarowych.

Po drugie – barierą jest brak standaryzacji systemów informatycznych między przewoźnikami drogowymi, kolejowymi i operatorami terminali. Brakuje jednolitej platformy, która pozwalałaby na pełną cyfryzację i automatyzację przepływu informacji. My, jako operatorzy i spedytorzy, wciąż musimy żonglować różnymi systemami, dokumentami, zgłoszeniami – co opóźnia procesy i zwiększa ryzyko błędów.

Potrzeba koordynacji i wsparcia publicznego

Wiemy też, że transport intermodalny nie rozwinie się w pełni bez wsparcia państwa i skutecznej koordynacji działań. Potrzebne są jasne strategie rozwoju, zachęty inwestycyjne, uproszczenia w procedurach celnych i podatkowych oraz preferencje dla operatorów wybierających transport niskoemisyjny. Musimy też lepiej współpracować z samorządami – wiele inwestycji infrastrukturalnych (jak budowa terminali czy bocznic) nie dojdzie do skutku bez lokalnego zaangażowania.

Czy przyszłość należy do intermodalu?

Patrząc na globalne trendy – jedno jest pewne: przyszłość logistyki będzie bardziej zintegrowana, zrównoważona i cyfrowa. Transport intermodalny wpisuje się w te założenia idealnie. Jego rozwój to nie tylko szansa na bardziej efektywne przewozy towarów, ale też realna odpowiedź na wyzwania klimatyczne, rosnące koszty paliwa i przeciążenie dróg.

Dlatego jako branża musimy wspólnie pracować nad przełamywaniem barier, dzieleniem się dobrymi praktykami i promowaniem nowych modeli współpracy. Bo choć przed nami wciąż wiele pracy, to potencjał, który mamy w rękach – zarówno jako kraj, jak i jako profesjonaliści – jest ogromny. I tylko od nas zależy, czy go wykorzystamy.